OSUL2

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wspomnienia z Norwegii. Na początku września b.r. miałam okazję uczestniczyć we wspaniałej podróży do Norwegii, jako jedna z 4 osobowej delegacji wytypowanej z gminy Słubice w ramach programu Obywatele dla Demokracji, prowadzonego przez Fundację im. Stefana Batorego we współpracy z Polską Fundacją Dzieci i Młodzieży. Podczas naszej 5 dniowej wizyty mieliśmy okazję odwiedzić kilka ciekawych miejsc w miejscowościach  Rissa i Trondheim.

Pierwszym przystankiem naszej podróży była malownicza Gmina Rissa, w której spędziliśmy 3 dni. W czasie pobytu mieliśmy okazję z bliska przyjrzeć się jak funkcjonuje tamtejszy Uniwersytet Ludowy, jak wygląda struktura Urzędu Gminy Rissa oraz zwiedzić miejscową bibliotekę, co dla mnie z racji mojego zawodu, było niezwykle interesujące. Ostatnie dwa dni spędziliśmy w mieście Trondheim, które urzekło mnie swoją niezwykłą architekturą. Nad samym brzegi rzeki Nidelavy, która przepływa przez miasto, wznoszą się kolorowe budynki wzniesione na palach. Niezapomniane wrażenia wywarła na mnie Katedra Nidaros (Nidarosdomen), która jest największą w całej Skandynawii świątynią. Poza tym odwiedziliśmy bibliotekę w Trondheim, która zaskoczyła mnie swoją otwartością dla każdego odwiedzającego. Brak jakichkolwiek zakazów przyciąga mieszkańców jak magnes! Można tam nie tylko poczytać dobrą książkę czy prasę, ale również spożywać posiłki, grać w gry komputerowe, rozmawiać. Jest to miejsce spotkań tamtejszej społeczności. Poza tym jej przestronne wnętrze i nowoczesna aranżacja, sprawia, że chce się tam zostać jak najdłużej. Nie mogę oczywiście nie wspomnieć o norweskich fiordach, które są jedną z najwspanialszych atrakcji na Ziemi. Dzięki nim Norwegia znana jest na całym świecie. Połączenie błękitu fiordów z soczystą zielenią górskich gór zachwyca na każdym kroku.
Z pewnością ta niezwykła podróż na zawsze pozostanie w mojej pamięci :)

Joanna Ujazda
bibliotekarz GBP w Słubicach


Poczułem się wyróżniony, że moja skromna osoba znalazła się w składzie 4-osobowej ekipy, która w dniach 4-6 września 2014 r. odbyła podróż do Norwegii. Jej głównym celem była wizyta w gminie Rissa, liczącej około 7 tys. mieszkańców, ale pod względem powierzchni około 6,5 raza większej od naszej gminy Słubice.

Jedno z największych lotnisk w Norwegii - lotnisko StjÆrdal koło Trondheim, gdzie lądowaliśmy, przywitało nas lekkim deszczem i pochmurną pogodą. Na szczęście bardzo szybko aura dostosowała się do nastroju ekipy i przez pozostały czas naszego pobytu była wspaniała, słoneczna pogoda, co umożliwiło pełną realizację głównych celów wizyty.

Różnymi środkami transportu: pociągiem, autobusem, przeprawiając się promem przez fiord – dotarliśmy do celu, do miejscowości Rissa, gdzie mieliśmy wyjątkową okazję zapoznania się z zasadami i sposobami codziennej egzystencji i funkcjonowania Uniwersytetu Ludowego.

W dniu 4 września, całą ekipą złożyliśmy wizytę w miejscowym Urzędzie Gminy. Będąc pracownikiem samorządowym, byłem szczególnie zainteresowany strukturą organizacyjną oraz metodami realizacji zadań. Sam budynek i jego wnętrze wywarło na mnie bardzo miłe wrażenie. Nowoczesny wygląd szedł w parze z miłą i kulturalną obsługą. Dokoła cisza i spokój, w poczekalni żadnego petenta. Zostaliśmy przyjęci bardzo serdecznie i życzliwie. Władze gminy, przy udziale zatrudnionego w gminie przedstawiciela związków zawodowych, dokonały prezentacji głównych zagadnień. Prezentacje te pozwoliły nam szerzej poznać malowniczą gminę Rissa oraz sposoby realizacji zadań z zakresu oświaty i opieki społecznej. Nastąpiła również krótka wymiana doświadczeń. Czas nie pozwolił na prezentację pozostałych, ważnych dla gminy zagadnień.

Mieliśmy również możliwość obejrzenia sali obrad Rady Gminy, nowoczesnej, wyposażonej w mównicę z herbem gminy oraz sprzęt do prezentacji multimedialnych. Ciekawostką jest fakt, że obrady są w całości są transmitowane na żywo i mieszkańcy mają możliwość na bieżąco śledzić sprawy gminy.

Gmina Rissa posiada w swoim budynku własną stołówkę, gdzie mieliśmy możliwość zjedzenia smacznego posiłku. W planie wizyty było jeszcze zwiedzanie pobliskiego muzeum, w którym mogliśmy zobaczyć i zaczerpnąć wiedzy jak wcześniej żyli, pracowali, z czego się utrzymywali mieszkańcy tych terenów, potomkowie sławnych Wikingów. Mogliśmy też obejrzeć jak są konstruowane i budowane łodzie drewniane, zawierające co prawda w sobie współczesne osiągnięcia sztuki szkutniczej, ale wzorowane wiernie na starych, sprawdzonych metodach, wypracowanych przez poprzednie pokolenia. Muzeum, to cały kompleks drewnianych budynków usytuowanych w przepięknej okolicy pełnej wzgórz, fiordów, jezior i lasów.

Tak minął ostatni dzień wizyty w gminie Rissa. Następnego dnia już byliśmy w Trondheim, urokliwym mieście położonym nad Fiordem Trondheim i rzeką Nidelvą. Odwiedziliśmy gotycką katedrę Nidarosdomen i poznaliśmy historię powstania i burzliwych dziejów katedry. W drodze do hotelu mijaliśmy stojące na palach nad rzeką urokliwe, różnokolorowe domki z XVII i XVIII wieku. Na drugą stronę przeszliśmy zabytkowym czerwonym mostem Bybro, mijając mnóstwo zaparkowanych łódek. Łódki i zatoczka były widoczne z okien naszego hotelu.

W czasie naszego pobytu w Trondheim odbywał się masowy bieg maratoński. Niespotykana, wspaniała atmosfera nadała temu biegowi niesamowitą oprawę. Odniosłem wrażenie, że w mieście chyba nie było mieszkańca, który w jakiś sposób nie byłby zaangażowany w ten maraton. Fantastyczny, naturalny doping i szeroki przekrój społeczny i wiekowy uczestników sprawił, że bieg ten na długo zapisał się w mojej pamięci.

Nadszedł czas powrotu. Wracamy samolotem z lotniska koło Trondheim. Kilka minut po starcie, wyłania się pod nami wstęga z gór, wysp i morza. Z bagażem wrażeń opuszczamy Norwegię, późnym wieczorem lądujemy na warszawskim Okęciu. Nie wiem jak pozostali uczestnicy, ale ja wróciłem stęskniony za … Norwegią.  

Krzysztof Dylicki      


Norwegia to piękny kraj. Podziwiać można zarówno tereny wiejskie, gdzie bliskość fiordów i sąsiedztwo gór wprawiają w zachwyt, jak i miasta gdzie tradycja i dziedzictwo kulturowe mieszają się z nowoczesnością. Możliwość „podejrzenia” jak żyje się ludziom w innym kraju jest zawsze bardzo ubogacająca. I choć raczej nie da się skopiować istniejących tam rozwiązań w różnych dziedzinach życia społecznego, to na pewno takie doświadczenie owocuje refleksją i pomysłami, które można wprowadzać na grunt własnego działania. Myślę, że każdy z nas, którzy tam byliśmy, skorzysta z tego co widział.

Dziękuję, że mogłam uczestniczyć w tym wyjeździe. Szczególnie, że współtowarzysze wyprawy byli ludźmi, którzy imponowali mi swoją aktywnością poznawczą. Krzysztof, w swojej skromności, ale i wnikliwości, zaobserwował w Rissie ciekawe pomysły współpracy społeczności lokalnych. Ma nawet pomysł na to jak taka współpraca mogłaby być udoskonalana w naszej gminie. Joanna, w imponującej Bibliotece w Trondheim, „podejrzała” tyle ciekawych pomysłów, iż jestem w stanie sobie wyobrazić, że w swojej kreatywności zawodowej ma już wiele nowych idei, które czekają w kolejce do zrealizowania w Naszej Bibliotece. Ewa, ze swoją determinacją w dążeniu do celu, zaimponowała nam wszystkim sukcesami w nawiązywaniu owocnych relacji. Już teraz oczami wyobraźni widzę jak dzięki współpracy z partnerami z Rissy, młodzi ludzie z Polski i Norwegii mogą odwiedzać się wzajemnie i wymieniać doświadczeniami. Mam nadzieję, że Uniwersytet Ludowy, który powstanie w Grzybowie, doskonale wpisze się w nasz edukacyjny krajobraz, zapełniając lukę ofertową dla ludzi zainteresowanych zdobyciem konkretnego rzemiosła. Głęboko wierzę w to, że Grzybów dzięki temu stanie się ważnym miejscem na edukacyjnej mapie naszej gminy, powiatu i Mazowsza. „Za wielkie zmiany odpowiadają małe rzeczy.” (P. Coelho). Może ta nasza wspólna wyprawa do Norwegii to taka właśnie mała rzecz, ale kto wie, czy nie przyczyni się do zmian na lepszeJ.

Katarzyna Milczarek


Dane kontaktowe

Ekologiczny Uniwersytet Ludowy w Grzybowie
Grzybów 1/2
09-533 Słubice (k. Płocka)

tel. kom.: 603 061 561

e-mail: eul@grzybow.pl

 

Idea

Idea Uniwersytetu Ludowego zrodziła się w XIX wieku w małym rolniczym kraju skandynawskim. Genialny Grundtvig, który dla swoich rodaków – Duńczyków, jest równie ważny jak inny jego krajan - Hans Christian Andersen, zaproponował formę edukacji dorosłych, którą nazwał FolkHøjskole.